francja na talerzu: Ella Fitzgerald

czwartek, 11 lipca 2013

może małą kawę??

Autor: Monika o 7/11/2013

Etykiety: muzyka

Anonimowy11 lipca 2013 18:00
:):)zapraszam! przyjeżdżajcie....justyś
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
pasjabelki11 lipca 2013 18:46
ja - kawusię - z miła chęcią...
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Monsoon14 lipca 2013 08:06
uwielbiam Ellę! Ale i kawą nie pogardzę ;-)
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi

Monika: "Tak to już bowiem urządził nasz Stwórca, że wszystko w człowieku stanowi całość, wszystko wiąże się z sobą logicznie i harmonijnie, choćby nam się wydawało, że szaleje w nas chaos. A smak kulinarny jest najoczywiściej połączony ze smakiem artystycznym - a zresztą i z każdym innym. Ręka dosypująca pieprzu do zupy, wiedziona jest przecież przez temperament, rozum, charakter, usposobienie, wyobraźnię, a nawet chwilowy nastrój, któremu przecież podlega się lub nie." Małgorzata Musierowicz w książce „Łasuch literacki” – pisze o kuchni jako sztuce, kuchni, dzięki której każdy z nas potrafi wyrazić swoje „ja” dając ponieść się inspiracji. Ja całkowicie się z nią zgadzam. Dla mnie kuchnia jest odskocznią, lekiem na szarą codzienność, kluczem do poznania innej kultury, otwarciem serca, dzieleniem się sobą z innymi. Jedzenie to czas spędzony z bliskimi, świętowanie zwykłej codzienności, prosta radość bycia razem. Zdjęcia umieszczone na blogu są wszystkie mojego autorstwa , robione aparatem NIKON D40X w większości obiektywem AF-S NIKKOR 35mm 1:1.8G tylko i wyłącznie przy świetle dziennym. Wszystkie dania, zamieszczone na blogu są po prostu rodzinnymi posiłkami, które razem konsumujemy .

"

Obsługiwane przez usługę Blogger.